„Nigdy by Polakom broń ich nieprzyjaciół straszną nie była, gdyby (…) między sobą zgodni znali swą siłę (…)” – tak rozpoczyna się Uniwersał Połaniecki wydany przez Tadeusza Kościuszkę w 1794 roku. Dzisiaj w przemówienia z okazji Narodowego Święta Konstytucji 3 Maja mówiłem, że poza czynnikami natury zewnętrznej, dla rozwoju Ojczyzny – zarówno tej wielkiej, czyli Państwa, jak i tej małej, czyli naszych miast i wsi – najistotniejsze znaczenie ma porozumienie społeczne oparte na takich przymiotach, jak harmonia, konsensus i solidarność, uznanie własnej współodpowiedzialności także za przyszłość całej społeczności żyjącej na danym obszarze oraz powszechna akceptacja autorytetu dobra wspólnego, jakim jest państwo, region czy gmina.
Te wszystkie wartości można właściwie sprowadzić do jednego, jakże ważnego pojęcia – to jest wspólnoty, czyli świadomej i odpowiedzialnej zbiorowości żyjącej na danym obszarze, stanowiącym źródło silnych więzi społecznych, gospodarczych czy kulturowych, na którym przecinają się wspólne interesy i potrzeby życiowe, ale jednocześnie – i przede wszystkim zarazem – kształtuje się poczucie zakorzenienia i przynależności do zamieszkiwanego miejsca.
Wspólnota lokalna to wielka wartość, ale i wielka zarazem odpowiedzialność – dobrze o tym my wszyscy tutaj w Jaworzu wiemy i chyba nieźle sobie z tym radzimy. Czuje się u nas bowiem na co dzień ten sprzyjający dobremu życiu przyjazny klimat społeczny, który jest paliwem i szansą dla rozwoju instytucji samorządowych oraz nowoczesnego społeczeństwa obywatelskiego, które stają się fundamentem dynamicznego rozwoju lokalnego.
Ten efektywny rozwój oraz możliwości zaspokajania potrzeb zbiorowych nie byłby w Jaworzu możliwy, gdyby nie realna wspólnota lokalna, której doświadczam na każdym kroku w pracy w gminie. Cieszy mnie, że od pewnego czasu kształtuje się tutaj rzeczywista samorządność – oparta nie na wielkich sformalizowanych i biurokratycznych instytucjach, ale na zasadach samo-rządzenia – za przykład tu mogę podać chociażby instytucję budżetu obywatelskiego, wniosków do budżetu, bezpośrednich kontaktów mieszkańców z tzw. władzami gminy czy istnienie ponad trzydziestu różnych organizacji pozarządowych, działających w sferze sportu, kultury, działalności charytatywnej i religijnej, pracy na rzecz dzieci, młodzieży i ludzi starszych czy wreszcie licznych podmiotów prowadzących działalność gospodarczą.
„Trzeci Maja był lekarstwem co prawda właściwym, ale podanym zbyt późno ciężko chorej Rzeczypospolitej”. Z tej drastycznej lekcji bowiem płynie przesłanie, że myśleć o wolnym, silnym i sprawnym państwie, kierującym się takimi wartościami, jak prawo i praworządność, niepodległość, suwerenność i wolność, wreszcie prawo do stanowienia o swoich sprawach, można tylko wtedy, gdy towarzyszy temu wielka odpowiedzialność i zdolność ponoszenia za nie różnego typu ofiar. To jest właśnie ten piękny patriotyzm, który płynie z biało-czerwonej, która nad Jaworzem łopocze już blisko 100 lat.
W roku 100-lecia niepodległości Polski z okazji Święta Konstytucji 3 Maja życzę wszystkim jaworzanom i Państwu tu zgromadzonym wytrwałości i spełnienia marzeń. Byśmy umieli godnie żyć w ojczyźnie, o jaką walczyli twórcy Konstytucji 3 Maja i następne pokolenia, oraz cieszyć się z takiej Polski, jaką dzisiaj mamy – wolnej i ambitnej, zajmującej centralne miejsce w europejskiej rodzinie ojczyzn. By odczuwać dumę także i z tego, że naszym miejscem na świecie jest Jaworze, które prężnie się rozwija dzięki temu, że to właśnie my jesteśmy członkami tej pięknej wspólnoty lokalnej, która stanowi naszą społeczną rodzinę.
Konstytucja 3 Maja była rozumną i śmiałą próbą modernizacji Polski, mającą na celu wzmocnienie jej bezpieczeństwa i zapewnienie dobrych, jak na tamte czasy, warunków życia społeczeństwa. Wzmacniała struktury państwa, oparte na trójpodziale władz i kładła kamień węgielny pod zbudowanie silnej armii, a co za tym idzie – umocnienie suwerenności wewnętrznej i niepodległego bytu.
My dzisiaj już wiemy, że reformy te z perspektywy czasu były bez większego znaczenia, gdyż miała je za chwilę przykryć smutna rzeczywistość. Chociaż ojcowie konstytucyjni mieli szczere chęci i działali w jak najlepszej wierze, to wysiłki te były podjęte o wiele za późno i nie zapobiegły katastrofie roku 1793 i 1795. Niezgoda, waśnie i zwady, przedkładanie partykularnych interesów nad wspólnotę, pogarda dla wzięcia odpowiedzialności za dobro wspólne, a w końcu Targowica, doprowadziły w krótkim czasie do upadku konstytucji, a zaraz potem do wymazania na 123 lata Polski z kart mapy Europy.
Niemniej jednak ustawa rządowa sprzed 227 lat do dzisiaj jest źródłem naszej dumy i wiodącym symbolem polskości. Była ona nie tylko pierwszą nowoczesną konstytucją w Europie i drugą na świecie, ale aktem, który miał poprowadzić Polaków odważnie ku nowoczesności, wolności i światłych rządów prawa. Ten awangardowy i odważny dokument epoki oświecenia wyszedł spod piór najświatlejszych umysłów ówczesnej Polski – ludzi, którym na sercu leżało przede wszystkim dobro naszej Ojczyzny. Ale wskutek braku solidarności społecznej i uznania państwa za wartość najwyższą losy Polski przez blisko półtora wieku pisane były po niemiecku i cyrylicą – w trzech różnych tomach…
Dziękuję Wam drogie jaworzanki i drodzy jaworzanie, że tak tłumnie uczestniczyliście w dzisiejszych obchodach Święta Konstytucji Trzeciego Maja.
Dziękuję radnym i kierownikom gminnych instytucji publicznych za złożone kwiaty na cokołach pomnika Józefa Piłsudskiego i Ofiar II Wojny Światowej, a przewodniczącemu Rady Gminy Jaworze Mieczysław Brzezicki za piękne słowa na zakończenie.
Dziękuję za Mszę Świętą odprawioną w intencji naszej „Małej Ojczyzny – Jaworza”, która została odprawiona w Kościele pw. Opatrzności Bożej.
Dziękuję pasterzom Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego za włączenie się w modlitwę oraz udział w dzisiejszych uroczystościach.
Dziękuję wszystkim organizacjom pozarządowym, stowarzyszeniom i kołom za obecność pod jaworzańskimi pomnikami.
Dziękuję młodzieży – Młodzieżowej Radzie Gminy Jaworze i tegorocznym maturzystom – Patrycja Leś, Zuzka Czader i Kamil Binda, harcerzom i zuchom pod przewodnictwem Joanna Ewa Buzderewicz, Paweł Ficek i Kamil Kruczek za pełnioną wartę honorową i sztandar w kościele, Młodzieżowemu Ośrodkowi Wychowawczemu i jego dyrektorowi, młodzieży szkolnej z obu placówek oświatowych oraz ich dyrektorom.
Dziękuję również orkiestrze dętej Glorietta pod batutą Stanisław Sojka za niezawodne odegranie czterech zwrotek Mazurka Dąbrowskiego i werble oraz przemarsz.
Dziękuję Akcji Katolickiej, Polskiemu Towarzystwu Ewangelickiemu, Towarzystwu Miłośników Jaworza, Stowarzyszeniu Opatrzność, Stowarzyszenie Jaworze Zdrój, Stowarzyszenie Miłośników Sztuki, Stowarzyszenie Nasze Jaworze, KGW nr 1 i Nr 2, Kołu Emerytów i Rencistów, Klubowi HDK, który obchodzi swoje 30-lecie, GKS Czarni Jaworze, Kołu Pszczelarzy, a także służbom mundurowym, tj. Policji z naszym dzielnicowym Zbigniewem Bohuckim i zastępcą komendanta asp. szt. Mariuszem Ptaszkiem na czele oraz Ochotnikami z Osp Jaworze, a także każdemu, kogo widziałem i z kim się witałem pod biało-czerwoną.
Dziękuję mojej niezastąpionej zastępczyni Pani Annie Skotnickiej-Nędzka, która jest mi zawsze podporą i pomocą.
Dziękuję także Wam drodzy mieszkańcy Jaworza, za te wszystkie flagi, które łopotały dzisiaj w Jaworzu. Aż łezka w oku się zakręciła, gdy przemierzałem nasze gminne ulice na rowerze. Jestem z Was bardzo dumny, a zarazem szczęśliwy, że mogę z Wami wspólnie pracować dla dobra naszej miejscowości.
Wspólnie (za)dbajmy zatem szczególnie o nasze dwie ojczyzny – tę narodową, czyli Polskę oraz tę małą, czyli Jaworze. Obie na to niewątpliwie bardzo zasługują!