Pewnie się narażę poniższym twierdzeniem, ale może (s)prowokuję nas/Was do szerszej dyskusji. W tym celu proszę wpierw o zapoznanie się z moim wpisem na blogu – bo ten wiele wyjaśni…
Oto wrzucam mały kamyk do naszego ogródka jako odpowiedź na list, który otrzymałem jednej z mieszkanek Jaworza, a z której opiniami nie sposób się nie zgodzić. Tym samym zachęcam do dyskusji w tej sprawie, zawadiacko majtając następującą tezą:
„Gospodarka odpadami jest poza szerszą świadomością społeczną. O smogu dyskutujemy chętnie, bo to modne i odczuwalne nosem, ale o hałdzie śmieci, która może nas za parę lat dosłownie przysypać, chętnie milczymy. Pewnie dlatego, że wiąże się ona z bezpośrednimi obciążeniami natury finansowej, które dotykają nasze portfele. Smog nas natomiast nie kosztuje…” – pisze wójt Radosław Ostałkiewicz.