Napoleon Bonaparte miał powiedzieć: „Bóg także był autorem: jego proza to mężczyzna; jego poezja to kobieta”…
Od 109 lat (bo po raz pierwszy stało się to w 1910 roku) obchodzone jest święto kobiet. W Jaworzu tradycją stało się, że pierwsza dekada marca jest hucznie fetowana przez panie z obu Kół Gospodyń Wiejskich działających w naszych opłotkach. Z tej właśnie okazji przedstawiciele władz samorządowych Gminy Jaworze oraz działających na jej obszarze organizacji pozarządowych spotkali się z blisko setką Pań – w poniedziałek z Paniami z KGW Nr 2, któremu szefuje Irena Mikler, a we wtorek z członkiniami KGW Nr 1, na czele którego stoi Danuta Mynarska.
Dzień Kobiet to jedno z tych świąt, które wywołują różne (najczęściej zupełnie niepotrzebne) emocje, ale bez cienia wątpliwości jest świętem radosnym i wesołym, kiedy to uchodzi z nas bańka patosu i wszelkie zacietrzewienie. Pewnie dlatego je tak lubię… – mówi wójt Radosław Ostałkiewicz – W związku z tym, że w tym roku przypada trzydziesta rocznica pochówku Polski Ludowej (1989-2019) wszystkim Paniom wręczyłem symboliczny goździk. Niestety, na rajstopy z klinem nie starczyło mi… odwagi.
W obchodach Dnia Kobiet, oprócz wójta, uczestniczyli: przewodniczący Rady Gminy Jaworze Zbigniew Putek, wicewójt Anna Skotnicka-Nędzka, prezes Towarzystwa Miłośników Jaworza Ryszard Stanclik, prezes OSP Czesław Malchar, prezes Stowarzyszenia „Jaworze Zdrój” Grzegorz Nędzka, przewodniczący Zarządu Stowarzyszenia „Nasze Jaworze” Zygmunt Podkówka, prawa ręka szefowej KGW Nr 1 (i jej mąż zarazem) Tadeusz Mynarski oraz prezes Kółka Rolniczego w Jaworzu Ryszard Milli.