W niedzielę 8 grudnia swoje 100 urodziny świętowała Pani Anna Czyż. Z tej okazji szacowną jubilatkę odwiedziła delegacja z wójtem Ostałkiewiczem na czele, a także przedstawiciele KRUS. Były gratulacje, kwiaty i najlepsze życzenia.Sto lat to historycznie okres bardzo długi. Patrząc jak szybko zmienia się obecnie nasz świat można by stwierdzić, że epoki takie jak średniowiecze czy renesans, przeżywamy teraz w ciągu kilku lat. Tym bardziej godnym pogratulowania i należnego szacunku jest przeżycie stu lat. Oczywiście nie od nas samych to zależy i nie mamy na to znacznego wpływu. Każdemu jednak solenizantowi tego właśnie życzymy!
Długie życie sprawia, że siłą rzeczy nabieramy dużo większego doświadczenia, spotyka nas wiele dobrych i złych przeżyć, obserwujemy wyjątkowość zmieniającego się świata. Od tego roku także w Jaworzu można spotkać osobę, która mimo matuzalemowego wieku zachowuje świeży umysł, dużą pogodę ducha i sporą sprawność fizyczną. Początkiem grudnia swoje setne urodziny świętowała Pani Anna Czyż, urodzona i przez całe życie (z przerwą spowodowaną działaniami wojennymi) mieszkająca w Jaworzu. Przyszłą na świat w domu rodzinnym na zboczach Błatniej, gdzie rodzina uprawiała ziemniaki a ojciec pracował w beskidzkich lasach. Imię, w myśl rodzinnej tradycji, otrzymała po mamie i babci. Jak mówiła niczego im nie brakowało, żyło się bardzo dobrze. Jeszcze przed 18 urodzinami została żoną Jerzego Czyża i przeprowadziła się do gospodarstwa męża w Nałężu, gdzie mieszka do dziś. W czasie wojny, gdy mąż trafił do armii, musiała sama z teściem zając się gospodarstwem, wychowaniem syna. W czasie przymusowych wysiedleń związanych z działaniami frontowymi przez chroniła się u rodziny na Błatniej i w Ustroniu. Po powrocie wspólnie z mężem odbudowali gospodarstwo, z narażeniem życia ratując dobytek z rąk band grasujących w Beskidach po wojnie. Razem z mężem Józefem przeżyli wspólnie 51 lat, wychwali dwóch synów, cieszyli się z wnuków.
Obecnie to właśnie wnuczki- szczególnie imienniczka Anna, oraz prawnuki wspomagają Jubilatkę, która mimo imponującego wieku jest bardzo samodzielna. Do tej pory lubi czytać -BEZ OKULARÓW, wykonuje podstawowe prace w kuchni i opiekuje się swoją kotką, o imieniu Kasia.
Jej receptą na długowieczność jest dużo pracy, rodzina, śmianie się przez całe życie, małe porcje jedzenia, ale też dużo kawy i słodyczy.
Z okazji 100 urodzin, jubilatkę odwiedzili w piątek, 6 grudnia Wójt Jaworza Radosław Ostałkiewicz, wiceprzewodnicząca Rady Gminy Jaworze Agnieszka Nieborak oraz kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Jaworzu Izabela Stwora. Wspólnie z przedstawicielami Gminy udała się delegacja z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Pan Piotr Dobosz, dyrektor Oddziału Regionalnego KRUS w Częstochowie i jaworzanin Sławomir Mamorski – kierownik Oddziału KRUS w Bielsku -Białej. Były kwiaty, upominki, listy jubileuszowe a przede wszystkim najlepsze życzenia już nie stu a dwustu lat, w dobrym zdrowiu, niezawodnej kondycji i w takiej jak dotąd pogodzie ducha wyrażanej ciepłym i promiennym uśmiechem.